Witaj przywoływaczu, zacznę od tego że to jest mała historia zaczynająca mojego mini bloga na tej stronie. Będzie on prowadzony zawsze w języku Polskim, ponieważ mój aktualny poziom władania językiem Angielskim jest tragiczny. Oczywiście to pierwszy i ostatni taki wstęp a wpisy będą pojawiać się nie systematycznie.

Moje pierwsze kroki, czyli jak zagrałem w Ligę Legend.

Moja przygoda z ową MOB'a zaczęła się już przed tą całą zabawą w rankingi i pierwszym sezonem. Biorąc pod uwagę że teraz skończyłem 21 lat, to byłem wtedy dość młodym człowiekiem, ale to raczej nie ma większego znaczenia. Zainteresowałem się tą grą tylko dlatego że moi znajomi z obecnej "gimbazy" zachęcili mnie do spróbowania swoich sił. Oczywiście chętnie przystałem na tą propozycje i ściągnąłem LoL'ka na swojego starego Pc'ta. Niestety po paru gierkach stwierdziłem, że mój sprzęt nie wytrzymuje i musiałem przerwać swoją "karierę" przywoływacza. Do dziś pamiętam jaką radość sprawił mi prezent rodziców (PC) bym tylko mógł spędzać czas ze znajomymi, przy nim gdy był za duży upał na dworze. Istniał wtedy tylko serwer US, więc pingi jak się domyślacie lub jak nie którzy doświadczyliście był mała przeszkodą, lecz to nie zniechęcało mnie do gry. Lata mijają a ja zostawiam jak i wracam do tej gry, i chyba pierwszy raz w swoim króciutkim życiu, powracam by podbić światowe rankingi, i zdobyć jak największą dywizje.

Od Bronzu do spełnienia marzeń, czyli moja skromna droga rankingowa.

Jak już wspomniałem zacząłem grać przed pierwszym sezonem nim jeszcze został ogłoszony i to oczywiste ze zdążyłem spełnić wymagania gier rankingowych, lecz jak też napisałem, nie za specjalnie mnie interesowała rywalizacja o punkty i większość czasu grałem nadal normalne piąteczki, przez co w pierwszym sezonie skończyłem w dywizji, którzy każdy szanują, Bronzie i tak prze bębniłem drugi sezon w tym eleganckim gronie. Następne sezony były bardziej owocne ale tak naprawdę mega słabe, w s3 nie mogłem jakoś się odszukać i skończyłem na zaszczytnym miejscu w Srebrze. Czwarty sezon postanowiłem że wbije przynajmniej tą platynę, co osiągnąłem, niestety wtedy zdążyła mi się awaria mojego sprzętu, jako małoletni człowieczek nie zarabiający na swoje utrzymanie nie byłem w stanie sobie zapewnić nowego Pc'ta, więc sezon piąty skończył się dla mnie zagraniem paru meczy u znajomych i skończyłem znowu ubrany w Złoto. Teraz powróciłem do tej gry i na razie jestem w Platynie, czasami grywam lepiej, czasami gorzej, lecz na pewno nie na najwyższym poziomie. Cel to skończyć przynajmniej w Diamencie, mam na to jeszcze trochę czasu, więc trzymajcie kciuki i spotkajmy się na Summoner Rift.

Najczęstsze picki, czyli czym dobrze mi się gra.

W takich niskich dywizjach jak moja raczej nie można powiedzieć o mainowaniu jakiejś linni czy posiadaniu swojego OTP championa, lecz chętnie podzielę się swoimi doświadczeniami z paru lat jak i moim skromnym skillem. Moimi ulubionymi rolami jest raczej środkowa linia oraz las. Bardzo dobrze czuję się grając magami i nie nudzi mnie ta rola, jak i obcowanie w lesie ze zwierzaczkami. W moim zestawieniu znajdą się też Champy na inne linie niż moje ulubione, ponieważ często lubię się pobawić w innych rolach.

Górna alejka (Top)
W tym sezonie mało grałem na toplane na rankedach i te zestawienie będzie trochę skromne.
    Ekko - To postać, którą mam jedno z najlepszych win ratio [30/10], gram nim tylko na górnej aleji często składając tylko jeden item ofensywny, mieszając go z defensywnymi przedmiotami. Bardzo mi się podoba jego mobilność i przeżycie, do tego dużo robi w TF i mimo paru nerfów od kiedy nim gram, nadal świetnie się sprawuje.
    Graves - Postać, którą grywałem kiedyś na jungli, lecz stwierdziłem że najlepiej jej potencjał umiem wykorzystać na Topie, mocny, mobilny do tego twardy i trudny do zabicia. Bardzo chętnie nim grywam, lecz ostatnio jakby zszedł w moich pikach do lamusa.

Dżungla (Jungle)
    Zac - Moim zdaniem, postać naprawdę przyjemna, pomocna i do tego bardzo ofensywna, uwielbiam nią grać, mimo że przekonałem się do niej dopiero w ostatni czasie, jest ona numer jeden champem, którego pickuje do lasu.
    Lee Sin - Może nie jest to moja silna postać i niezbyt wychodzą mi "sztuczki", oraz nie posiadam wielkiego win ratio, lecz jeśli team potrzebuje szybkiego First Blooda, by zniweczyć plany przeciwnika grającą na daną postać lub po prostu popsucia humoru przeciwnemu junglerowi, postać nadaje się idealnie i miło mi się nią gra.
    Gragas - Co tutaj dużo pisać, postać silna, jeden item ofensywny reszta tanki i działa cuda, polecam każdemu amatorowi lasu.

Środkowa aleja (Mid)
    Vel'Koz - Moja najlepsza karta do wyciągnięcia i jedyny champion, o którym mógłbym powiedzieć że go mainuje, od czasu gdy wytrenowałem go na rankedach zdarzyły mi się może dwa mecze gdzie nie byłem zbyt dobry by ograć swoją linie. Może postacią nie da się pocarrować w late gamie, lecz to co wnosi to TF'ów jest moim zdaniem widoczne na pierwszy rzut oka(nawet trzema). Rzadko ją pickuje, lecz gdy mam sytuacje kryzysową i nie mam pojęcia co będzie dobre na przeciwnego midera zawsze go chwytam.
    Syndra - Uwielbiam bursta tej postaci, jak osiągam już ten 6 poziom dla umiejętności specjalnej, wiem że mój dmg, jak i kontrola moje alei, jest już tylko formalnością.
    Talon - Moja jedyna kontra na zed'a, niestety tylko nim umiem grać przeciwko temu ninji, pick ten ratuje mi skórę tylko w tym wypadku.
    Katarina - Mimo że mam mało zagranych meczy tym championem, lubię nią grać, lecz nie zawsze nadaje się do teamcampu, dlatego nie grywam nią zbyt często.

Dolna alejka (ADC)
    Lucian - Nie ma co dużo mówić, to jest jedyny adc, którego w pełni rozumiem i czuję podczas gry, średni support na linii i można działać cuda.
    Tristana - Podoba mi się jej range oraz mobilność, łatwa farma oraz umie przejąc kontrolę nad całą grą gdy jest trochę na plus.

Dolna alejka (Support)
    Vel'Koz - jak już pisałem, jest to moja najlepsza postać i śmiało mogę stwierdzić że jako support też się sprawdza.
    Tahm Kench - bardzo silny support, twardy i cudownie broni adc jak i pomaga mu zadawać jak najwięcej dmg, gruby do tego z walnięciem.


To na tyle w tym vlogu, mam nadzieję że troszkę mnie poznaliście, do zobaczenia na Summoner Rift!